Odpowiednie zabezpieczenie własnego dobytku, aby nie uległ zniszczeniu w trakcie prowadzonych prac modernizacyjnych, staje się pierwszym zmartwieniem każdego obywatela. W przypadku domków jednorodzinnych wydaje się to zdecydowanie prostsze, gdyż większa powierzchnia użytkowa pozwala zgromadzić najcenniejsze wyposażenie w jednym, dobrze zabezpieczonym miejscu. W przypadku bloku rzecz nie wygląda równie ciekawie. Ze względu na małe gabaryty mieszkań trudno jest przechować meble w jednym pomieszczeniu. Ponadto bliskość wszystkich pokoi sprawia, że są one w równym stopniu narażone na działanie różnego rodzaju pyłów i środków. Dlatego też większość lokatorów bloków decyduje się na przechowywanie mebli na klatce schodowej. Takie działanie może prowadzić do poważnych utrudnień komunikacyjnych. Pomijając już fakt, że dostęp osób trzecich do naszego dobytku wcale nie zapewnia im bezpieczeństwa, stwarzają one zagrożenie dla pozostałych mieszkańców i łamią ogólne przepisy przeciwpożarowe. Zwężają one znacznie przejście przez korytarz, co może prowadzić do otarć i siniaków u przechodzących starających się przedostać do swoich domostw. Klatka schodowa jest też jedyną drogą ewakuacyjną i jej zwężenie opóźnia ewentualną ewakuację mieszkańców w razie zagrożenia, a łatwopalność mebli naraża ich, w przypadku pożaru, na niebezpieczeństwo. Zastanówmy się więc czy rzeczywiście pragniemy być odpowiedzialni za powstałe, w ten sposób, niebezpieczeństwo.